Przetlumaczylam ostatnio 2 przepisy na panettone na zakwasie,jeden z maki razowej,drugi ze zwyklej maki,ale rowniez na zakwasie.Zrobilam ten drugi,ale niestety-nie smakowal mi,stwierdzilam,ze musze sprobowac tradycyjna recepture i zrobilam mini panettone z przepisu Magosimi.Moja opinia?Nie ma porownania!Sa extra,mysle,ze przy tym przepisie zostane,z jedna tylko zmiana-nie dodaje zadnych owocow kandyzowanych czy tym podobnych,poniewaz u nas nikt nie lubi.Przepis?Oto on:
zaczyn:
1/4 szklanki maki,
1/4 szklanki mleka + szczypta drożdży (nie za duza, żeby ciasto nie smierdzialo drożdżami)
Zaczyn przykrywamy folia i odstawiamy na 3 godziny w ciepłe miejsce , nastepnie wkładamy do lodowki na noc.
Następnego dnia do zaczynu dodajemy:
1/4 szklanki wody ,w której rozpuszczamy bardzo czubatą łyzkę cukru białego i bardzo czubatą jasnobrązowego i 1 łyzeczkę drożdzy instant. Miksujemy to wszystko z: 1 jajkiem + 2 żółtkami (trzeba je roztrzepac),szczyptą soli , 3 łyzkami amaretto 1,5 szklanki maki .
Miksujemy hakiem lub wyrabiamy ręką. Zostawiamy na 15 minut, żeby odpoczęlo, następnie dodajemy 140 g miekkiego masła w temperaturze pokojowej (nie rozpuszczonego). Wyrabiamy ok 10-15 minut. Przykrywamy folia i zostawiamy na 2 godziny. Nastepnie przekładamy do foremek muffinkowych i czekamy ze 2 godziny, aż prawie podwoją objętość (czyli dorosną do konca foremki) .
Aucun commentaire:
Enregistrer un commentaire