vendredi 7 mars 2008

Ryzowa tarta


Nastepne wspolne gotowanie,tym razem weekend ryzowy.Ciekawa jestem co"upichcily" dziewczyny,ja proponuje ryzowa tarte,takie ciasto na kazda okazje,proste,ale jakie smaczne.Przepis ten pochodzi z zajec(Home patisserie),na ktore uczeszczam,ktory jednak po kilku razach zmodyfikowalam na swoj sposob.
ryz:
0,5l mleka
65gr ryzu(najlepszy taki do sushi)
75gr cukru
2 jajka
1 lyzka budyniu waniliowego
extrakt waniliowy
1 lyzka maki ziemniaczanej
Ugotowac mleko,dodac ryz,gotowac dalej jakies 20 min(na malym ogniu),uwazajac,zeby sie nie przypalilo.Zdjac z ognia i zostawic na min 1 godz.Wstawic ponownie,dodac cukier i zagotowac.Rozpuscic budyn w kilku lyzkach mleka,dodac do ryzu i jeszcze raz zagotowac.Zostawic do calkowitego ostygniecia,najlepiej do nastepnego dnia.
ciasto na spod:
150gr maki(moze byc potrzebne wiecej)
10gr swiezych drozdzy
10gr cukru
1 jajko
50gr masla(miekkie,ale absolutnie nie rozpuszczone)
50ml mleka
szczypta soli
Wymieszac w cieplym mleku drozdze,cukier i jajko.Dodac make i wyrabiac,nastepnie miekkie maslo,a na koncu sol.Wyrabiac ciasto okolo 10min,ma byc miekkie i elastyczne.
Zostawic do wyrosniecia przykryte sciereczka,w cieplym miejscu,na okolo 1 godz.
Rozwalkowac na wielkosc blaszki i pozostawic do ponownego wyrosniecia.
Do zimnego ryzu dodac zoltka,make ziemniaczana,extrakt waniliowy(5kropli),wymieszac.
Ubic bialka na srednio sztywna piane,dodac do ryzu.Wypelnic ryzem blaszke,wylozona wczesniej ciastem i piec w piekarniku rozgrzanym do 210°C przez 25-30 min.

4 commentaires:

Anonyme a dit…

hallo,na twoj blog trafilam przypadkiem....przez znajomych,znajomych znajomych z usa,ktorzy sa moimi znajomymi i odnowilismy kontakty przez nasza klase...Zawile to ale prawdziwe....Swietna stronka.Sama mieszkam w Belgii i lubie gotowac (juz od wielu lat zbieram przepisy z gazet i umieszczam je w klaserach)Juz od dawna szukam dobrego przepisu na ciasto ryzowe...Czy ten twoj jest taki jak z tutejszych cukierni???Pozdrawiam i zapraszam na moja stronke o BXL www.brusselsnet.be

elisabeth a dit…

witam na moim blogu,tak,dokladnie takie jak w tutejszych cukierniach,uczylismy robic sie to ciasto na zajeciach z belgijskim cukiernikiem;pozdrawiam;

Agnieszka a dit…

Elisabeth, ja nie wiem jak mogłam przeoczyć takie wspaniałe ciasto. W dodatku jak piszesz specjalność belgijską. Bardzo mi się podoba to połączenie drożdżowego ciasta z kremową ryżową masą. Muszę je koniecznie wypróbować. Jak ono się nazywa w oryginale? Tarte de riz?

elisabeth a dit…

nazwa w oryginale brzmi:La tarte au riz,pochodzi ona z regionu Belgii zwanym Verviers,jest to jedna z takich tart,ktore szybko znikaja;